Święta po polsku
Charakterystyczną cechą polskiego Bożego Narodzenia była nuta patriotyczna odziedziczona po czasach rozbiorów.
Szklane bombki były źle widziane, ponieważ nie były wytwarzane w Polsce, lecz sprowadzane z Niemiec. Do takiego bojkotu nawoływano już przed I wojną światową, a szczególne w święta 1918 r. w najlepszym tonie było ozdabianie drzewek orzechami, pierniczkami, cukierkami, jabłkami, zabawkami z papieru i słomy własnej roboty.
Wobec samej choinki też wysuwano patriotyczne zastrzeżenia – zwyczaj ten ma niemieckie pochodzenie – u wielu Polaków nie spotykała się więc z przychylnością. Jak w Dereszewiczach na Polesiu, w majątku Kieniewiczów, w końcu XIX wieku: choinkę przygotowywała tam, po kryjomu, Fraulein Othmer, niemiecka guwernantka, gdyż dziadek Hieronim nie cierpiał choinki. W majątku Huta na Podolu w ogóle choinki nie stawiano, gdyż właściciel Hubert Stempowski uważał ją za „barbarzyńskie niszczenie świerków". Jadwiga Guttakowska, córka właścicieli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta